Podsumowanie zimowego okna transferowego

Pomimo zimy za oknem - to było najgorętsze okno transferowe tej pory roku, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Nie ma sensu dociekać czy to dobrze, czy źle, że klubowe potęgi psują rynek. Po prostu się do tego przyzwyczailiśmy - kluby wydają i będą wydawać. FIFA/UEFA bezskutecznie próbuje sankcjonować zespoły łamiące zasady finansowego fair play. Spotykam się z opiniami, że bańka w końcu musi pęknąć, ale ma to tyle związku z prawdą jak anarchiczne głosy, że kapitalizm w końcu pieprznie.


Najciekawsze = najdroższe

Fakty są takie, że pięć klubów finansowego topu pozwoliło sobie na transfery powyżej granicy 60 mln euro. Najdroższy i najciekawszy zarazem ruch przeprowadziła Barcelona - Coutinho ściągnięty za 120 mln euro z Liverpoolu. Patrząc w kontekście łatania dziury po starzejącym się Inieście, jest ruchem skrojonym na potrzeby Blaugrany. Kibice mogą ubolewać tylko, że Brazylijczyk nie będzie mógł pomóc w Lidze Mistrzów (grał już w tej edycji). Ciekawie było w Madrycie, wyjątkowo nie chodzi o Królewskich, Diego Costa wraca, a na konto londyńczyków trzeba przelać 65 mln euro, ale dla tułającego się po Lidze Europy Atletico transfer jest wybawieniem.


Jak zwykle najciekawiej było na wyspach. Angielskie kluby zbroją się na potęgę; jedni przygotowują się do walki w Lidze Mistrzów, drudzy o pierwszą czwórkę, inni o utrzymanie, zdecydowanie najbardziej interesująco zapowiada się ostatnia rywalizacja. Ostatni West Brom traci do dziesiątego; Bournemouth zaledwie 8 punktów. Najwięcej szumu narobił Arsenal, który ma zwyczaj osłabiania się, nie inaczej było i tym razem, za sprawą elektryzującej wymiany. Niezadowolony z gry w zespole Kanonierów - Alexis Sanchez uciekł do czerwonej części Manchesteru, w zamian przyszedł  Henrich Mchitarjan za 64 mln euro, co jest nowym rekordem londyńczyków, przyszedł też z BVB syn marnotrawny - Aubameyang.


Obrońca - gorący towar

Manchester City z pozycji lidera spogląda z góry na resztę stawki, zerka też w stronę Ligi Mistrzów. Za wypożyczonego do Evertonu Mangale - przyszedł Laporte za bagatela 65 mln euro z Atletic Bilbao. Trzeba odnotować, że najdroższym obrońcą w historii został Virgil Van Dijk - nie ma co dyskutować, bo 78 mln euro, które Liverpool zapłacił Southampton za Holendra to finansowy strzał w stopę. Dziwi mnie, że przedstawiciele liverpoolczyków nie mają jeszcze karty stałego klienta w Southampton. Za: A.Lallane, D.Lovren, N.Clyne'a, S.Mane musieli wyłożyć łącznie 115 mln euro. Wróciłem zaledwie do lata 2014.

Liczą, że się odbudują

Z ciekawością spoglądam na wypożyczenie Sturridge'a do West Brom'u, jeśli nie teraz to kiedy, Daniel? Zazdroszczę Lucasowi, kto nie chciałby pograć w dwóch tak pięknych miastach jak Paryż i Londyn? Myślę, że Tottenham jest świetnym oknem wystawowym przed MŚ, a do tego Koguty powinny się cieszyć z promocyjnej ceny, jaką zażyczyli sobie paryżanie - 28 mln euro. Theo Walcott to kolejny wygrany tego okienka, bo z sezonu na sezon jego liczby spadały jak Benevento z Serie A. Debiut na Goodison Park? Dwie bramki.

Teraz pozostaje już tylko czekać na emocjonujący koniec okna w Polsce, o którym dla powagi nie wspominałem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z dystansu - Nanga Parbat

Wisła w końcu wpłynie do Europy?