Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Z dystansu - Nanga Parbat

Obraz
Chciałbym nieco wypośrodkować informacje wypływające z mediów głównego nurtu, bo ile można powielać narrację, że wyprawa na Nanga Parbat i Tomasz Mackiewicz, który zginął podczas zejścia to bohater. Bohaterem można nazwać go jedynie jako synonim do słowa postać, bo historia jego życia i siódmego podejścia na szczyt na pewno aspiruje do dobrego hollywoodzkiego scenariusza. Takiego na końcu, którego pojawiają się łzy. Tym bardziej, że himalaista ma za sobą epizod z uzależnieniem od heroiny, teraz uzależniony od Nanga Parbat, próbował go zdobyć nie zważając na warunki pogodowe, ba podobno nawet ze swoją francuską partnerką to uczynił. Jednak te nazbyt uduchowione i ckliwe narracje typu; nadzieja umiera ostatnia, kompletnie mnie nie przekonują. Nagle przez informacje docierające z Pakistanu wszyscy stali się kibicami, patronami Mackiewicza. Szanuję to wielkie ruszenie, potwierdza, że jak trzeba, to my Polacy jesteśmy gotowi na wielkie zrywy, kto jak nie my z szabelką na czołgi? Pot...